Bitwa Warszawska i Pomoc węgierska – 12 sierpnia
Wojna polsko-bolszewicka była postrzegana na zachodzie jako wydarzenie geopolityczne, które w jakiś sposób wyjaśni sprawę państw sezonowych. Mimo że taka retoryka nie była oficjalnym głosem dyplomacji państw zachodnich, to analizując ich działania, można przyjąć, że na to liczono. Polska armia potrzebowała materiałów wojennych do prowadzenia wojny, a te trzeba było sprowadzać z zagranicy.
W różnych portach, skąd miały być one ekspediowane lub rozładowywane, wybuchały strajki robotników. Oficjalnie były to komunistyczne prowokacje, ale władze francuskie czy brytyjskie nie specjalnie temu przeciwdziałały. Podobnie było w Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie utrudniano rozładunek statków z bronią czy amunicją. Nie było też pieniędzy na zakup uzbrojenia. Francja udzieliła Polsce jednorazowo kredytu na 375 milionów franków, ale z zastrzeżeniem, że za te środki możliwy jest zakup tylko francuskiej broni.
Zachód wtedy bagatelizował groźbę rozlania się rewolucji sowieckiej na resztę kontynentu. Węgry miały natomiast przykre doświadczenia z własnego podwórka. Kilkumiesięczny okres istnienia Węgierskiej Republiki Rad pokazał dobitnie, czym to grozi. Po stłumieniu komunistycznej rewolucji, rząd węgierski zaczął wspomagać polski wysiłek zbrojny. Ułatwił Polakom pozyskanie części uzbrojenia po rozbrojonej armii niemieckiej, a składowanego na Węgrzech. Rozpoczęto też dostawy amunicji, głównie z zakładów Manfreda Weissa.
Najbardziej znany powszechnie fakt, dotyczy przekazania całej amunicji zmagazynowanej na potrzeby armii węgierskiej. Tutaj trzeba jednak zaznaczyć, że Węgrzy nie mieli za bardzo innej możliwości. Zgodnie z traktatem w Trianon, te materiały wojenne miała dostać Francja w ramach kontrybucji. Polska natomiast zobowiązała się zapłacić za nie węglem i ropą, oczywiście pod warunkiem, że nie przegra wojny. 12 sierpnia 1920 roku do Skierniewic przyjechał transport 80 wagonów materiałów wojennych. Dzięki niemu, Polska miała znacznie większe szanse w nadchodzącej bitwie warszawskiej.
W związku z ww. rocznicą dziś pod pomnikiem „Przed Bitwą Warszawską – Skierniewice 1920-2020” oraz pod tablicą „W Hołdzie Narodowi Węgierskiemu” wieńce złożyli: Premier i Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu – Piotr Gliński, Prezydent Miasta Skierniewice – Krzysztof Jażdżyk, Przewodniczący Rady Miasta Skierniewice – Andrzej Melon, Dyrektor Biura Programu Niepodległa – Jan Kowalski, Zastępca Biura Programu Niepodległa – Wojciech Kirejczyk, Przedstawiciel Wojskowej Komendy Uzupełnień w Skierniewicach – mjr Przemysław Połubiński. Delegacji oficjalnej towarzyszyli również członkowie Stowarzyszenia „Liberatis”.
1) Grafika z gazety „New York Tribune” z 29 sierpnia 1920 roku
2) Panorama stalowni i fabryki Manfreda Weissa w Budapeszcie ok 1901 roku
3) Właściciel stalowni, Manfréd Weiss. To w jego zakładach wyprodukowano większość amunicji
4) Zdjęcia z uroczystości (fot.: I Love Skc)
Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu
Krzysztof Jażdżyk – Prezydent Miasta Skierniewice
******
Link do zdjęć:
https://www.facebook.com/Muzeum.Historyczne.Skierniewic/photos/pcb.2834903460132910/2834902476799675/